niedziela, 23 marca 2014

List z Raju

Siedzę na tym strychu
Kurzem oddycham
Szukam go w kufrach
I szafkach komody

Nie ma go, zniknął
Czyżby już o mnie zapomniał?
O autorce, co przed laty..
Ach, właśnie!

Pamiętam, jak dziś
Łzy strumieniem ciekły mi z oczu
A ja, nieugięta, drżącą ręką
ubierałam to wszystko w słowa

' Drogi ... Panie!'
Tak zaczęłam
Na sto procent
Nie inaczej

' Zostawiłeś u mnie...'
Cóż zostawiłeś?
Koc, smycz, dwadzieścia dolarów
Stary krawat i skarpetki nie do pary

' Po za tym...'
Niespełnione marzenia, plany
List, którego nie wysłałeś do brata,
Wygniecioną pościel

' Chcę Ci powiedzieć...'
Że Cię wciąż kocham i potrzebuję,
Że pościel dalej Tobą pachnie,
Że chcę Ciebie tutaj, ale nie potrafię

I co robię?
Piszę krótkie ' żegnaj!'
' Wróć po rzeczy!'
'Moich nie przywoź, wpadnę po nie sama'

Do dziś się nie widzieliśmy
Minęło tyle lat
Krawat wyszedł z mody, wyprałam pościel
Odesłałam list, skarpetki w szafce, kocem okrywam się nocą

Pamiętam te wykaligrafowane litery
'Adam do Ewy' i na odwrót
Gdzie ten wąż, który nas zwiódł?
Gdzie ten Eden, z którego nas wyrzucono?

Zakryliśmy się przed sobą tymi liśćmi
Zakryliśmy się raz i nigdy nie odkryliśmy
Zapomnieliśmy o sobie
Jak byśmy byli nic nie wartym papierkiem


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz